chciałbyś dotkną
życie jak mgła podnosi się
opada
skosztować myśli
co kłębią się w zakamarkach
ego
narysować miłość
w jedną stronę błędu
i trwać w utopi
samofascynacji
a dzień
to krzyk
od świtu do zmroku
o coraz krótsze
przebłyski nadziei
o radość schowaną w butelce
rozkoszy
o nic
które co dzień układa cię do
życia
wstań
"chciałbyś >>dotkną