Półki uginają się pod nadmiarem towarów

Paweł Lewandowski

Miłość to ostatni kawałek chleba

którym dzielisz się gdy już nie ma czym zagryzać wódki

a stół oblany zaschnięciem płynów

kupujemy je w sklepach wesołego miasteczka

i tych o barwie namalowanej człowiekiem depresji.

 

Byliśmy w butiku obok monopolowego

tam sprzedawano zapachy świąt

i te co chodzą na randki ze wspomnieniem.

 

…Pod koniec spaceru bolało wszystko

nogi w niewygodnych na ten stan butach

roztargniony umysł

w którego lśniących kratach staliśmy się ofiarami

parkingów o jak zwykle przymałych miejscach.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Paweł Lewandowski
Paweł Lewandowski
Wiersz · 1 grudnia 2014
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Dobry początek, końcówka trochę słabsza

    · Zgłoś · 9 lat temu
  • Mithril
    miejsca na parkingach są ok - to debile tam parkujący w większości uważają, że
    tylko oni tam parkują ustawiając swoje "bolidy" jak im wygodnie
    ...w poprzek, na skos, na dwa miejsca

    · Zgłoś · 9 lat temu