Literatura

Trzy Gwiazdki (wiersz)

Verbena

to nie był  czas na  zadawanie pytań

trzeba  wystać  karpia

zamoczyć groch

święta idą

 

ryby nie mają głosu

dzieci również

a jednak piszczałyśmy z nosami nad wanną

 

zabójstwo i kąpiel następowały  po sobie

 

to nie był czas na zawracanie głowy

długie ślizgawki

czekały w kolejce na przyjście

 

towaru

  

choinka też  zdobyczna

prosto z lasu na tylnym siedzeniu malucha

jak dzieciątko owinięte pieluszką

 

to nie był czas na brak radości

 

Cicha Noc

naprawdę milczała 

 


niczego sobie+ 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
roftt
roftt 3 grudnia 2014, 18:09
ładnie... podoba mi się. Pozdro :)
wodoodporny 5 grudnia 2014, 14:54
Dobre. Wprowadził mnie trochę w melancholię
przysłano: 3 grudnia 2014 (historia)

Inne teksty autora

nić
Verbena
spowiedź
Verbena
Zaduszki 1985
Verbena
równowaga
Verbena
przejście
Verbena
Droga do
Verbena
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca