SCHODY DO NIEBA

Sylwia Aszendorf



CIĘŻKĄ DROGĘ WYBRAŁAM
POMOGŁO MI W TYM TEŻ ŻYCIE
OD ŚWITU DO NOCY PRACOWAŁAM
BY DZIELIĆ SIĘ W DOBROBYCIE

BIEDA DO DRZWI ZAPUKAŁA
MUSIAŁAM PRZYJĄĆ JĄ SAMA
BO BIEDY NIKT NIE KOCHA
UCIEKA PRZED NIĄ PRZEZ OKNO

MIŁOŚCIĄ KTOŚ TO NAZWAŁ
MIŁOŚCIĄ DO ŻYCIA SWEGO
KTÓRA MNIE POPROWADZI
ZŁOTYMI SCHODAMI DO NIEBA

 

Sylwia Aszendorf
Sylwia Aszendorf
Wiersz · 5 grudnia 2014
anonim