pochylam się nad starcami
zapominmając o pacierzach
dzielących od ciemności
w kurczcych się przestrzeniach
zamyka się cały liryzm poezji
za oknem płatki śniegu
tak i tu sypią się
białe prześcieradła
usychają choinki
tłuką bombki
pochylam się nad starcami
zapominmając o pacierzach
dzielących od ciemności
w kurczcych się przestrzeniach
zamyka się cały liryzm poezji
za oknem płatki śniegu
tak i tu sypią się
białe prześcieradła
usychają choinki
tłuką bombki