Przypływ

Ireneusz

łuna myśli oplata

umiera noc

 

unosząc powieki

obudzę zachwyt

ożyję ?

 

nie!

jeszcze nie mogę

niech sen

rozświetla wyobraźnię

 

są takie pragnienia

w duszy komnatach

 

że żaden zapał 

ze światem

ich nie zeswata

 

Ireneusz
Ireneusz
Wiersz · 26 grudnia 2014
anonim