wiersz biograficzny
to było jak piorun powiedziała
cuchnący kozim łajnem i rybim klejem
mój biedny chłopcze nauczę cię żyć od nowa
już niedługo będzie za stara na starych kochanków
a ty na nowy sens życia
monotonny szelest modlitw nad ruletką
zrobi z ciebie gwiazdę bogacza teraz
każda chwila życia to podbój zemsta zdobywanie
nie możesz się wam natworzyć
czy odcisk buta na twojej głowie nie jest dość surrealny
stałeś się śmiesznym księżycem na uwięzi
to twoje zwycięstwo twoja Gradiva
w zamku którego bram nigdy nie przekroczysz
i myślisz zaczęło się od pleców plaży nie
zaczęło się od zdrady
pozdr.
Dzięki wam za komentarze.