Literatura

... woda kaskadami płynie i hula wiatr (wiersz)

Mi Lo

 

 

 

pobłogosław bratu ojcze bo nie wiedział co czyni

podążając na przełaj krętą drogą

ty miałeś pewność że ja przedkładam spokój

całą grozę prześpię z dala od wadi zarka

 

wszystko kuleje jak legendarny zwycięzca nad jabbok

nie zapytam z kim i o co tak naprawdę tam walczyłeś

bracie

to co oddałem za miskę żarcia nie warte było więcej

niż mrzonki o pokoju na ziemi podobno obiecanej

 

przecież urodziłem się

ćwierć wieku po wojnie bywałem śmiertelnie przerażony

teraz dopiero pojąłem że można zarazić się nienawiścią

przywleczoną niebacznie z opustoszałych okolic getta

wciąż żyję pod bronią

 

nie raz i nie dwa rozbawiony barwnymi opowieściami o naznaczeniu

przez siły wyższe nawet za garnek szekli nie wpuszczę dzieci do autobusu

tak często przepełnionego grozą i przemocą

o pokoju zapewniał kto chciał

ten mnie miał na mównicy na wyrku lub arabskim o ironio dywanie

czas płynie nic się nie zmienia oprócz krajobrazu więc proszę mnie nie budzić

przeczekam wszystkie wojny tam gdzie coś się zaczęło

w niebieskiej dolinie

 


dobry 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Ir
Ir 5 stycznia 2015, 22:03
"oprócz krajobrazu wię proszę mnie nie budzić " - "więc
, zgubiłeś literkę.
A wiersz, przedni.
Mi Lo
Mi Lo 5 stycznia 2015, 22:08
upssss... to mi się naprawdę wyjątkowo zdarza.
przysłano: 5 stycznia 2015 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca