po drugiej stronie śniegu

Gacek

myślałeś kiedyś co tam jest?

 

za oknem wczorajszy puch zamienia się 

w potwora igiełkami uderza o ściany

zasłania światła lamp

 

gdzie jest co?

 

nie widać nic poza jeszcze wczoraj

puchem próbującym wedrzeć się 

w każdą szczelinę małych domków rozsianych 

po okolicy jak maki

 

tam? po drugiej stronie śniegu?

 

dwoje ludzi siedząc w oknie obserwuje

wiry i słucha zawodzenia wiatru
w dachówkach które skrzypią równomiernie

 

natura zasłoniła zbrodnię przed śmiertelnikami

Gacek
Gacek
Wiersz · 13 stycznia 2015
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    podoba mi się ten delikatny obraz

    · Zgłoś · 9 lat