uporczywie
z błyskiem w oku
z drzazgą za paznokciem
rozdzierająco
swoim ciężarem
przywłaszczyłem nasze słabości
bez powodu
bez celu
majakalnie
nieustannie
dławiłem
wszystkie arsenały
nieartykułowane
jak trup
dla twoich paznokci
vox populi
nie omieszkam
iść dalej
odrębnie
inaczej
Sylvek Ed Derech