ZAKOCHAŁAM SIĘ KIEDYŚ NIEPRZYTOMNIE
MŁODA BYŁAM I TAKA ROZEŚMIANA
PATRZYŁEŚ MI W OCZY DOGŁĘBNIE
CZUŁAM SIĘ JAK ZACZAROWANA
TWOJĄ MIŁOŚCIĄ
TWOIM SPOJRZENIEM
TWOIM CZUŁYM PRZYTULENIEM
POŚLUBIŁAM CIĘ Z MIŁOŚCI
I PRZED BOGIEM ŚLUB ZŁOŻYŁAM
TAK JUŻ MIAŁO BYĆ NA ZAWSZE
TY I JA I NASZA MIŁOŚĆ
TWOJA MIŁOŚĆ
TWOJE SPOJRZENIE
TWOJE CZUŁE PRZYTULENIE
LECZ PO CZASIE ZROZUMIAŁAM
I PRZYTOMNOŚĆ ODZYSKAŁAM
ZNIKŁO GDZIEŚ TO ZNIEWOLENIE
KU WOLNOSCI ODLECIAŁAM
MOJEJ WOLNOŚCI
MOJEJ GODNOŚCI
MOJEJ MIŁOŚCI DO SIEBIE
kocopoły oraz infantylne pierdoły, to z całą odpowiedzialnością stwierdzam,
że plastron lidera nieubłaganie dźwiga nick: Sylwia Aszendorf
- zaś "umiejętność" pseudopisania przekłada się u ciebie na pseudotwórczość
równie dobrze można kazać hydraulikowi przeprowadzić transplantację nerki...
efekt będzie identyczny
"113 tekstów" - 113 gigagniotów