Przenicowanie

Lodowe Serducho

 

W ciemnym blasku szarej tęczy
Księżyc z nieba pośpiesznie schodził z mozołem
Gasząc czarne oczy gwiazd spopielałych
W mroźnym krzyku ciszy trwającej bez czasu

Noc biała nadciąga powoli z pośpiechem
Czas wstać i zasnąć aby  śnić jawę 
Patrząc na niebo bezchmurne napęczniałe gradem
W oczekiwaniu aż spadnie suchą ulewą
Rozświetlając mrokiem i ziemię i niebo

Argo.

 

Lodowe Serducho
Lodowe Serducho
Wiersz · 16 stycznia 2015
anonim
  • Mithril
    ...suchy, eklektyczny - wyliczankowizm (oksymoronów?)

    · Zgłoś · 9 lat