raz dwa trzy!
echa dawnych dni odbijają się od ścian
wesołe śmiechy piski
bez zmartwień bieganie na bosaka
po łące za domem
Baba Jaga patrzy!
w powietrzu czuć ten sam zapach
pieczonych babeczek
takich które robiła tylko mama
pachnąca różanymi aromatami do ciasta
entliczek pętliczek!
wróćmy tu znów już dorośli
poturlajmy się po zielonej trawie
posmakujmy rosy wplączmy
kwiaty w czupryny dzieci
zielony stoliczek!
rodzinny dom radosne wspomnienia
szare wesołe oczy ojca
poorane twarzą policzki jak ziemia
którą obrabiał tyle lat, spracowane dłonie
a kuku!
dla mnie piękne,uczucia, zapachy,
czułe...Pozdr:)