Mistrz ceremonii

Matkovsky

Pijane słońce lubi pluć na chmury

i w supernowe strzelać z procy

adidasy wygrzebane ze śmietnika

zaplombowane różową próchnicą.  

 

Słońce, spójrz w lewo, na zachodzie

świeci nowa ekstrawagancka gwiazda

w złotym łuku opiera firmamenty

menela w papierowej  torbie.

 

Pijane słońce lubi pluć na chmury

złotym prętem kuć skacowane oczy

menela z torby, menelu!

Załóż firmę, to ostatni moment!

 

W chorym potoku płyną jesiotry

kalecząc kamienie ostrowami

rozpuszczają się w wodzie podkowy

na skrzydłach fruną wapiennych.

 

Papierowy kogut woła swojego mistrza

modląc się płonącym ogonem

za nim paradują jesiotry,

słońce, menel, adidasy

supernowe wystukując na obcasach

rytm nowej ery.

Matkovsky
Matkovsky
Wiersz · 1 lutego 2015
anonim