chwilowe migotanie szczęścia

Grzesiek z nick-ąd

z tobą mi szczęście nie po drodze

i jeszcze bardziej nie do twarzy

wciąż jestem jak bez łupu złodziej

i jak ocean bez żeglarzy

 

jak łby dmuchawców roztargnione

próbują wiatrom się zaprzedać

i choć mieszkają w nieboskłonie

przecież nie siegną nigdy nieba

 

jak radość wróbli szczerozłota

gdy tańczą w piasku lub w kałuży

potrafi szczęściem zamigotać

lecz nie zostanie tu na dłużej

 

więc co ma być niech się nie stanie

abym nie musiał nic odczyniać

świętym spokojem nienagannie

będę żeglował po pustyniach

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 8 lutego 2015
anonim
  • Halina Bilenki
    Dla wyjaśnienia-nie oceniałam Twojego wiersza. Prawdopodobnie jakiś chochlik spłatał tutaj figla.

    · Zgłoś · 9 lat
  • Figa
    Bardzo wrażliwe, niesamowicie uczuciowe.

    · Zgłoś · 9 lat