Spotkanie z nią

Sylvek Ed Derech

Wierzę, że trzeba wiernym być

nazajutrz przed wyjściem

wprost na siebie

wprost na ciebie

wybiec mimochodem

na spotkanie

nieokreślonego

biżej

 

bosą stopą

odkąd jestem

ty mnie nie pamiętasz

i twoje ciężkie kalambury

wrosły w drewniane

łodygi pod językiem

 

i na zakolach twojego

wniebowzięcia

okruchy z twarzy

spłynęły gorzko oczami

 

pod powiekami

gronowe sady

już nie przypominały

mi ciebie

 

 

 

Sylwek Ed Derech

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 1 głos
Sylvek Ed Derech
Sylvek Ed Derech
Wiersz · 16 lutego 2015
anonim