sława(piosnka)

Yaro

sławę kosztuję 
już wódki nie kupuję 
piję na Krzysztofa chłopcy 
czasem mówią wynocha cymbale
nie przejmuję się tym wcale nie zazdroszczę

 

chłopiec z Wólki woli piwo niż ogórki

 

osiągnąłem szczyty góry i doliny
czekam na zaszczyty czego się obawiam 
może nie podołam radę dam tak już mam

 

ksiądz patrzy bo zobaczył mnie w gazecie
nie ma władzy nade mną kolejna owieczka 
ciemnymi ścieżkami chodzę lubię noce

 

zwrotkę dodaj to zaśpiewam 


po dziesiątym kieliszku na świat się otwieram
odchodzę jak cień chmury skąpią nieba

po dniu niepogody lubię zachody 
idę nad wody do knajpeczki u Kaczora

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 20 lutego 2015
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    K...a coś jest w tym Twoim pisaniu co mnie wkurza i coś co czyni Cię cholernie autentycznym. W każdym razie pływasz jak na fali na swojej amplitudzie wzniesień i upadków.

    · Zgłoś · 9 lat
  • Yaro
    Co cię wkurza ,zawsze tak pisałem raz lepiej raz gorzej...pozdrawiam....

    · Zgłoś · 9 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    nie miałem na myśli lepszych i gorszych tekstów tylko raczej amplitudę nastrojów. A co mnie wkurza? Ja nie wiem.

    · Zgłoś · 9 lat
  • Yaro
    Piszę to co czuję co zaobserwuję ....

    · Zgłoś · 9 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    jak każdy. I pomimo pewnej surowości warsztatu pewnej niedbałości o formę czyta mi się Ciebie dobrze. Ale wydaje mi się ze ty umyślnie nie przykladasz wagi do formy, że formę narzuca Ci pierwsze skojarzenie pierwsza myśl. To powoduje że jestes tak autentyczny.

    · Zgłoś · 9 lat
  • Yaro
    Opisuję siebie innych ludzi z pisaniem to dzieje się szybko są myśli i szybko staram się przelać na papier, stąd ta niedbałość i tak teraz jest lepiej .Pozdrawiam ciepło >>)

    · Zgłoś · 9 lat