Me ciało już nie pragnie Ciebie mój miły
Nie sięgam po twoje dłonie na co dzień
Zazdrosna jestem lecz nie nie myśl nie myśl - proszę
Nie o ciebie idzie gra mój potulny rycerzyku
Ona mnie zna i wie jak zranić
Gdy rozmawia z młodym bardzo młodym Apollinem
Duszę się i zgrzytam zębami
Ona to wie
I rani mnie dając tyle rozkoszy
A ty pozostań z tym uśmiechem mój miły
Mały rycerzyku
Już pierwszy wers zaserwowałeś taki, że odechciewa się czytać.
Nie "me" tylko "moje", a tak w ogóle to zaimków osobowych tyle ile rzodkiewki w rzędach.
Dla mnie to niestety słabe.