o sobie samym

Yaro

kręcą się tutaj dziwne auta  
na ruskich rejestracjach 
ci ludzie jak atrapy z napisem s kolko 
choć nic nie mam do obcej narodowości 
  
ulica kostka wymodlona 
potykam się o słowa  
ktoś mnie dotyka skopane życie  
budzi świtem do pracy 
  
idę niezadowolony  
jak każdy normalny Polak w tej gminie 
ku rwa dzień świstaka 
nudna robota niepłatna 
  
jeszcze te ruskie z fajkami 
tytoń smakuje jak liście buraka cukrowego 
jak żyć by nie mieć złości 
 do samego siebie nie mówiąc o niebie 
  
żona mnie chwali gdy myje gary  
ona w tym czasie maluje paznokcie 
mówię maluj po łokcie

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 25 lutego 2015
anonim
  • Mithril
    8 dni na Wywrocie i 45 marniutkich tekstów, może zamiast w ilość,
    popróbowałbyś w "jakość"?

    · Zgłoś · 9 lat
  • Yaro
    Wszystko w swoim czasie...

    · Zgłoś · 9 lat
  • Yaro
    Drogi Mithril piszę również na innych portalach , stąd ta ilość.....Piszę lekkie teksty...Pozdrawiam...

    · Zgłoś · 9 lat