zakładał ją każdego poranka
maszeruje do ogólniaka
ze smutną miną
pali skręta
narzeka co go czeka
słucha lekcji i podlizywania lalusiowatych
synków śmietanki towarzyskiej
miała kolor zieleni w czerni zwykła krata
jak w zeszycie od matmy
w przerwach
kręci się między salą a kiblem
na uszach Nirvana
nawet zaprzyjaźnił się Kurtem
jeździli na koncerty
teraz nosi krawat
Pozdrawiam.
jak w zeszycie z matmy". Czy nie powinno być jednak "do" albo "od" matmy? Czasem brak konsekwencji stylistycznej. Dlaczego wykłady? Przecież to liceum. To chyba lekcje? Jest też jakiś problem z modalnością. Pozdrawiam.