są ciekawsze miejsca

Yaro

na planecie w roju gwiazd
drogą neutronową płynie czas
zamknięty  pod powieką 


przegarniam bezdomne cienie ulicy
skromnym słowem 
ciepłą dłonią po policzku głaszczę

idę jasną stroną drogi


jak autsajder wina się napiję 
porozmawiam pod płotem
zachwiany zamroczony 


miłe chwile spędzę w fotelu 
głaszcząc  kocią mordkę

śnię o miejscach ciekawszych
gdzie świt przecina ciszę


niemy krzyk zarzucając procha 
na strunach na papierze nuta

 

gdzie te lądy po których stąpał Bóg mądry 
na tych łanach

na tych łąkach
płyną dni nieobecny 
nic nie chcę nic nie milczy


obdaruje artystycznie zatkaną ciszę
marznę z bezdomnymi na ulicy

nie widzisz że ich kocham
każda droga prowadzi do domu

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 27 lutego 2015
anonim