lepszy

Yaro

wśród cienia drzew budzę się 
deszcz fotonów ocieka 
po spróchniałym pniu 

 

widzę biegniesz 
wstęga tęczy okala cię 

 

miłość i strach 
klucz istnienia 

 

taki ciasny dzień 
zdarzy się nam 

rozerwę więzy 


pęknie rozpadnie się 
człowiek stanie się lepszy

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 27 lutego 2015
anonim