jesień

Yaro

promienie zachodzącego słońca 
odbite od lustra wody 

żółte liście pod stopami 


małe stopy Beaty 
małe stopy jesieni 


otulona w szept żołędzi 
wydarta kartka z zeszytu 
zapisana wierszem

zwykła 


kończy się wspaniały dzień 
jesienny  piękny 


wrześniowy sen  marzeń 
nie powtórzy się nigdy 
nie będziesz karmiła zmysłów 
zielone serduszko na szyi 
nie zabije więcej a biło 


Caro nie zaszczeka 
młode wino nie smakuje

 
wrześniowy sen  marzeń 
promienie zachodzącego słońca 
muchomor czerwony 
żółtych liści szelest pod stopami

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 2 głosy
Yaro
Yaro
Wiersz · 27 lutego 2015
anonim