bezdech senny

Grzesiek z nick-ąd

ech gdyby można było jeszcze

wrócić do ciszy nad potokiem

kiedy zostałem twoim wieszczem

a ty mym szkiełkiem no i okiem

 

pomazać życie lekką ręką

w kolory jasnopastelowe

wierzyć że chmury same pękną

byśmy się mogli w siebie schować

 

gdzie zacznę twoje zmysły pieścić

zapachem trawy smakiem malin

siedząc na pieńku po czereśni

będziemy na coś nie czekali

 

ty jak madonna niepobożna

w milionach rozświetlonych okien

tylko czy jeszcze wrócić można

do tamtej ciszy nad potokiem

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 7 głosów
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 28 lutego 2015
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Kolejna perełka. Anastazja, myślę że nie chodzi o samą cisze nad potokiem tylko o muzę dla wieszcza

    · Zgłoś · 9 lat temu
  • anastazja
    Pierwsza najbardziej. Piszesz o, ...ciszy nad potokiem. Jest taka cisz w moich Bieszczadach.
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 9 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    rym jest tylko nieco odległy ale ok

    · Zgłoś · 9 lat temu
  • Ata
    też rzuciło mi się w oczy uchybienie w drugiej strofie /z rymem, a właściwie bez/, ale poza tym lubię taką poezję.

    · Zgłoś · 9 lat temu
  • Mithril
    "kiedy zostałem twoim wieszczem
    a ty mym szkiełkiem no i okiem
    ech gdyby można było jeszcze
    wrócić do ciszy nad potokiem"

    tak bym to

    "jasnopastelowe"
    "siebie schować"...............................eee?

    · Zgłoś · 9 lat temu