byle jaka

Yaro

praca nie rozgrzewa  dłoni 
zmarzły posiniały miejscami czerwone 
 cierpliwe w ogrodzie stare jabłonie 
  
człowiek nad przepaścią 
nie chcąc spaść 
  
jak lemingi isis kończy świat 
w kozim rogu

zachód wojska pcha  
  
gdzie na rozkaz

tutaj pracy brak 
  
człowiekowi potrzeba wojny  
bo już nie ma czego się bać 
  
praca jak każda niepłatna prócz autostrad 
prawda jest taka Polak omija znaki

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 2 marca 2015
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Choć zdarzają się błyskotliwe frazy, całość nie jest koherentna. Przy tym kiepski rytm i barak formy. A gdyby to przetworzyć, to by mogło być bardzo ciekawie. Potraktuj to jako szkic.

    · Zgłoś · 9 lat
  • Yaro
    Dzięki ...Postaram się poprawić co nie co...Pozdrawiam...

    · Zgłoś · 9 lat