ciernie na skroniach

Yaro

Odejdź precz Judaszu 
umarłych kości wołają  
  
nie mogę podnieść za ciężki krzyż 
cichy wiatr przywiał dal 
  
demony  wokół 
grzechów odpuszczenie 
  
pale wbite w ziemię pamiętają 
krzyżowanie bicz kat i krew 
  
 boża łza uroniona 
ziemia rozwarła pierś 
  
matki troska łaski pełna 
proroctwa ziściły los

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 11 marca 2015
anonim