KOCHAĆ
LUDZIE CZASAMI CHCĄ OCZYŚCIĆ
SWOJE RĘCE
UŻYWAJĄC ŚRODKÓW DEZYNFEKCYJNYCH
SZORUJĄC DO KRWI
PLAMY WŁASNEGO SUMIENIA
CZY NIE LEPIEJ BY BYŁO
OCZYŚCIĆ SWOJE SERCE
WYPLEWIĆ ZIARNO ZWĄTPIENIA
LUDZIE CZASAMI CHCĄ OCZYŚCIĆ
SWÓJ UMYSŁ
ZATAPIAJĄC SIĘ W MORZU UŻYWEK
CZY NIE LEPIEJ BY BYŁO
PRZEJŚĆ SIĘ PO LESIE
W POSZUKIWANIU GRZYBÓW
LUDZIE CZASAMI KOCHAJĄ
PRAWDZIWIE
do krwi drąc plamy na sumieniu
lecz gdy brudne zostaje serce
nic się zmieni
gdy chcą oczyścić umysł - tak się zdarzy
że brukają go używek zalewem
a może lepiej poczuć wiatr na twarzy
w drzew świątyni zapłakać zaśpiewać
szczęśliwie
ludzie czasami kochają prawdziwie
To tylko przykład tak na szybko.
Wcale nie pracujesz nad tekstem. Słowa dają Ci nieograniczoną paletę możliwości, żeby myśl ubrać w słowa, a Ty złote myśli zawijasz w szmaty. I myśli zostają jak diament w glebie. Opraw myśl w złoto będzie lepsza.
Pozdrawiam
POZDRAWIAM SERDECZNIE
SYLWIA ASZENDORF
Nie myślisz, to nie myślisz. I to widać...
NIE MIESZCZĘ SIĘ W REGUŁACH...ALE TO NIE PROBLEM...PISZĘ BO CZUJĘ...PISZĘ BO LUBIĘ...PISZĘ BO JESTEM...
Nie dziw się więc że ludzie widzą łachy i nic więcej. Wychodzi na prawdę straszna kiepścizna. W dodatku niegramatyczna jak u trzecioklasisty.
Nie myślisz, to nie myślisz. I to widać...
MYŚLĘ ŻE TRZECIOKLASISTA PISZE NAPRAWDĘ A NIE ,,NA PRAWDĘ,,ALE MOŻNA MU WYBACZYĆ...WIELE NAUKI JESZCZE PRZED NIM