obraz w pośrednich odcieniach

Ata

nie wymyśliłam nowego prochu ani żarówki

kolejnej wiosny jest o mnie cicho jak

latem gdy nie wspomina się zimy

 

łatwo jest się wymigiwać prozaicznie

dopasowując barwy zielone żółte czerwone

 

czasem tylko nie dopuścić by papier trwał w

bieli zniekształcić kontury

w rytm rozpaczliwego szelestu

 

na koniec błagać o ramię by przejść

jeszcze kilka kroków nim upadnie niebo

w całości nie tylko kroplach

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 3 głosy
Ata
Ata
Wiersz · 23 marca 2015
anonim
  • Ata
    dziękuję wszystkim, którzy pochylili się nad tym tekstem i za wskazówki, z pewnością skorzystam

    · Zgłoś · 9 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "nim upadnie niebo

    w całości nie tylko kroplach"
    To mi się bardzo podoba.

    · Zgłoś · 9 lat temu
  • Mithril
    napiszę tak: jest tutaj to, co powinno być... obraz, przekaz, refleksja
    i właściwie nie należałoby się czepiać, dlatego tylko poddam w wątpliwość
    konieczność istnienia:

    "nowego"

    - blisko siebie umiejscowione "się"
    - lepiej brzmi: "aby" niż "by"
    i tutaj: "w całości nie tylko kroplach", aż prosi się o, "w"

    no i wersyfikacja - przynajmniej pierwszej strofy - do przebudowy, ale to oczywiście
    "panpikuś", bo nad powyższymi uwagami, to nie ma, co się rozwodzić...

    · Zgłoś · 9 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    jak dla mnie super... Pozdro :)

    · Zgłoś · 9 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Ciekawe rekwizyty, brakuje mi tylko trochę lepiszcza między nimi. :-)

    · Zgłoś · 9 lat temu
  • Ata
    tyle w temacie.

    · Zgłoś · 9 lat temu