bądź blisko

Yaro

po obłokach spływa deszcz moczy wianuszki 
na policzkach iskrzą łańcuszki szczęścia 
depresja przeszła obok ironiczny uśmiech 
  
wodą bądź ugaś pragnienie 
z wiatrem porwij w rozjazdy 
ogniem rozpal namiętność 
nie odchodź za wcześnie 
  
nigdy nie czułem się tak dobrze 
zostań z chwilą nie omijaj mnie 
poczułem miętowy smak ust 
szczere pocałunki gdy chcę kochać 
  
wodą bądź ugaś pragnienie 
z wiatrem porwij w rozjazdy 
ogniem rozpal namiętność 
nie odchodź za wcześnie 
  
sen nadchodzi nad ranem ciężka w głowie mgłą  
wspomnienia odkładam na półkę  
ważne teraz na zawsze razem 
w rytmie odnalazłem drogę do ciebie 
w zieleni łąk bose stopy uścisk rąk 
  
wodą bądź ugaś pragnienie 
z wiatrem porwij w rozjazdy 
ogniem rozpal namiętność 
nie odchodź za wcześnie 
  
cichy szept do ucha 
zaproszeniem do życia w naszym świeci 
doskonała harmonia ciał  
w oddali słonce spada nie mogąc spaść 
  
wodą bądź ugaś pragnienie 
z wiatrem porwij w rozjazdy 
ogniem rozpal namiętność 
nie odchodź za wcześnie

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 23 marca 2015
anonim