Literatura

inspekacja w chińskim sierocińcu (wiersz)

Kuba Nowakowski

odbiłem się od twojego brzucha każdy ma swoje dno

moje miało ciepło chleba i oko pępka wypełnione solą

wbrew zaleceniom dietetyka pieprzyłem cię i zjadałem wzrokiem

paszczą garścią chińską pałeczką i czarną dziurą

 

a dziecko we mnie wystawiało sąd sztucznie utuczonej dojrzałości

 

z takiego dna nie można wyjść po pnączu wymówek

rakieta typu pizda – konfesjonał uzbrojona w zimną głowicę

poniosła mnie przez noc zanim wypuściłaś nosem dym

rano byłem już w bezpiecznym pustostanie

gdzie słychać szelest przewracanych wspomnień ilustrowanych szczęściem

 

dziecko mądrzejsze od swojego potem zapija ogień wodą z kranu


słaby+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Bogusław Uściński 25 marca 2015, 13:39
Trochę przekombinowany. Ale to moje zdanie. Może się czepiam. To nie tak że mi się nie podoba. Mam mieszane uczucia.
Ir
Ir 25 marca 2015, 20:18
Aż zadreszczyło.
przysłano: 25 marca 2015 (historia)

Inne teksty autora

greciszek
Kuba Nowakowski
po wołanie
Kuba Nowakowski
ciemno
Kuba Nowakowski
akeda 2018
Kuba Nowakowski
ekstradycja stacha palucha
Kuba Nowakowski
niewzruszony
Kuba Nowakowski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca