pewien sen

Yaro

ruchoma tarcza we wzorach nie do odczytania
obrotowe niebieskie kule planety 
 
anioł nad lasem półnagi 
pokazał pupę i odleciał z moim autografem
 
zło uciekło rowem w kierunku łąk
 
zrobiło się jasno jakoś ciasno
żona zbudziła burząc sens i zakończenie snu
słońce zaświeciło na znak pokoju
 
pomocna boska dłoń blisko nawet nie wiesz

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 26 marca 2015
anonim