a kiedy

Yaro

a kiedy umrę nie płacz nie żałuj
szkoda mokrych chusteczek
wokół zło zbiera żniwo
wokół powala nienawiść

kto dał prawo by zabijać 


umieram w walce na rozkaz nie dla chwały 
każda śmierć inna różnica niewielka
bohaterska bądź normalna inaczej frajerska

nie pozwól sobie pluć w twarz
słowami gnoić nie pozwól

 

a kiedy umrę nie płacz
zbij drewnianą trumnę
nie domykaj wieka bym ostygł
gdy będę jeszcze oddychał
połóż rękę na dłoni
pocałuj czoło zimne czasem zmarszczone
każda bruzda to inna wojna

 

słony smak spalonej ziemi
po której dano nam stąpać 
ile zła niesie człowiek
nie udźwigniesz nie podołasz

miłość i pokój

 każdego dnia walczysz
bitwy na każdym rogu ulicy

 

a kiedy umrę nie wołaj mego imienia
nie rozpaczaj kochaj takiego jakim byłem
nie jestem nie byłem żyłem 
żyję dalej w innym wymiarze
spotkamy się na leśnej ulicy


opowiem historię pewnego chłopaka 
nie pamiętając że to o mnie
  kochał  dziewczynę o niebieskich oczach

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 10 kwietnia 2015
anonim
  • Mithril
    radzę dobrze sprawdzać "tekst" przed wlepieniem

    · Zgłoś · 9 lat
  • Yaro
    o co ci chodzi dobry ludziu..

    · Zgłoś · 9 lat
  • Mithril
    "Jaro 5 min. temu
    o co ci chodzi dobry ludziu.."

    "każda śmierć inna różnica >>nie wielkadrewniana>o który>żyje>historie

    · Zgłoś · 9 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Popraw te błędy o których pisał mój przedmówca. Mimo tych niedociągnięć, to jeden z Twoich najlepszych wierszy.

    · Zgłoś · 9 lat
  • Yaro
    przepraszam za błędy .wybaczcie już taki jestem .pozdrawiam ..

    · Zgłoś · 9 lat
  • Yaro
    dzięki za uznanie Bogusławie...pozdrawiam...

    · Zgłoś · 9 lat