Nadzy

doris

Zasypiam w posągu
Ty fotografujesz mnie wzrokiem
Czuję go na sobie
Jestem szczęśliwa, wypełniona podziwem
Nie wstydzę się
Naga

Budzę się życiem, otwieram oczy
I spotykam Twoje
Błyszczące w półmroku mojego pokoju
Jesteś szczęśliwy mogąc mnie dotknąć
Podziwiamy dany nam czas
W jedności
Nadzy

Do B.

doris
doris
Wiersz · 8 marca 2000
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    ParszywaBella
    bardzo ładny wiersz, podoba mi sie szczególnie druga strofa.

    · Zgłoś · 17 lat