Chciałbym teraz już nic nie wiedzieć
Zgasić światło i wrócić do Raju
Szklane domy już widziałem i
Łzy Miriam
Chciałbym od dziś na zawsze zapomnieć
Jak się siedzi i czyta i szuka
Raz na zawsze porzucić myślenie i
Zwiotczałe pióro
Mam ochotę wrócić do Edenu
Pójdę na piechotę tuż za sekundami
Po drodze zerwę na bukiet
Chwasty – małych pokutników
Ty tam jesteś, gwiazdeczko zaranna
Wiem to i nie wstydzę się wcale, że
Z innych źródeł czerpaliśmy wiedzę o
Znaczeniu rzeczy zgaszonych i
Zapomnianych
Z piersi wystaje mi czyjaś ręka
Prosi o portfel
Oddałbym, gdyby nie fontanny...