O mądrości

Markus

O mądrości, gdzie jesteś ukryta?

Dlaczego się chowasz tak skrycie?

Sił mi brakuje by ciebie szukać

potrzebna mi jesteś nad życie.

 

Kim jesteś, jak się nazywasz?

Czy mądry filozof cię poznał?

Czy głupiec naprawdę cię wyśmiał?

Czy twoim bratem jest intelektualista?

 

Szukałem cię w umysłach ludzi

tych co się zwą tuzami nauki

ale się srodze zawiodłem

są tam zaledwie twoje okruchy.

 

Doprawdy, gdzie znaleźć cię można,

dlaczego zatarłaś swe ślady?

Nie można cię kupić w markecie

rzadko też bywasz na uniwersytecie.

 

Dlaczego nie powiesz otwarcie gdzie jesteś,

dlaczego pozwalasz pozorom się plenić,

że bywasz doradcą ministra, monarchy,

że rządzisz umysłem hierarchy.

 

Trudniej cię poznać niż ładną dziewczynę

ustalić niełatwo twój adres,

gdy tylko dajesz oznaki istnienia

tłum ludzi zaciekle zaprzecza, że żyjesz.

 

Nie bywasz obecna na łamach i forach

nie szukasz poklasku i reflektorów.

Raczej w zaciszu domowych ognisk

prowadzisz miłe rozmowy o Bogu.

 

Jakimż respektem darzyć cię trzeba

skoro niejeden uczony i pisarz

butnie oznajmia, żeś jego partnerką

a nie potrafi uwierzyć prawdzie:

że martwa materia nie stworzy życia.

 

Gdzie zatem jest twój początek?

czy w sobie wykrzesać ją zdołasz?

Jeśli ożywisz bojaźń przed Bogiem,

wtedy rozpoczniesz z mądrością wojaż.

Markus
Markus
Wiersz · 18 kwietnia 2015