"ale dopóki ust mi nie zatka gliniana gruda,
będzie się z nich rozlegać tylko dziękczynienie".
Josif Brodski
gdy zbudzą się leśne ćmy, a w oczach wyrosną drapieżcy
zrzucimy z siebie resztki potłuczonego szkła,
schodząc coraz głębiej w poszukiwaniu wyjścia.
przez kolejne warstwy, aż po niedoskonałość.
znasz to uczucie kiedy kończą się stopnie schodów -
krok w pustkę czy może raczej wyrosła przestrzeń.
z czasem stopy zmieniają swój kształt - twardnieją,
to kwestia adaptacji, ewolucji, a nawet kwestia polityczna.
ciiiii, słyszysz?
to niebo kruszy się w gwiezdny pył,
a może tylko ziemia pod stopami
liczy kroki.
to niebo kruszy się w gwiezdny pył,
a może tylko ziemia pod stopami
liczy kroki." - to jest extra! Reszta też niczego sobie.