Cokolwiek nie powiesz,
Poranki są Twoje.
Jest pies i kawa
i siniak na udzie
No i jest miasto
(przeważnie niebezpieczne).
Popołudnia spędzamy
Zazwyczaj osobno.
Rozmawiamy o sprawach
nieistotnych. Zasycha
mi w gardle i zaciska pięści,
wypada ząb i wypada milczeć.
Zasypiamy wtuleni
Jak bliźnięta syjamskie.
Jest bóg i gwiazda
I miecz i włócznia.
Niewiele więcej wiemy.
Niewiele już pamiętamy.
jest pies i kawa siniak na udzie
no i jest miasto przeważnie niebezpieczne
popołudnia spędzamy zazwyczaj osobno
rozmawiamy o sprawach nieistotnych zasycha mi w gardle zaciska pięści wypada ząb i wypada milczeć
zasypiamy wtuleni jak bliźnięta syjamskie
(bóg gwiazda miecz i włócznia)
niewiele więcej wiemy niewiele już pamiętamy"