Obudziłam się otulona Twym zapachem
I oczy, dłonie, usta rozjaśniłam
By wyciągnąć ku Tobie
I powiedzieć tylko,
Że kolejny dzień spędzę
Dając Ci miłość
Obudziłam się otulona Twym zapachem
I stał się mym powietrzem
Bez oddechu w Twych ramionach
Wykrztusić umiem tylko:
Nie mogę żyć bez Ciebie
Nie chcę
Obudziłam się otulona Twym zapachem
W łóżku uśmiechów, rozmów i rozkoszy
Raju budzenia się i zasypiania w ramionach
Tego najdroższego i tej najdroższej
Do B.
31. 07. 99