nie do końca

Yaro

znikły znaki wokół półmrok
zaciśnięte usta woda sączy potoki
nie odpowiesz nie zanucisz 

 

oddechem poranka zbudzony
konam w lęku


umieram z każdym spojrzeniem
nie wytrzymam 
nie dam rady stary
przeszła szansa
zmarnowany czas wymiata dni

 

idę wąskim korytarzem usycham

Yaro
Yaro
Wiersz · 6 maja 2015
anonim
  • Ata
    w każdym wersie jest słowo oznaczające jakąś czynność.. jak dla mnie trochę "zaharowany" ten tekst ;)

    · Zgłoś · 9 lat