Amazonka

Janusz Gierucki

 

Zosia uwielbiała zawody hippiczne,

woltyżerkę i jazdę na oklep,

bezdroża, lasy , rowy i manowce

nie były jej obce!

Podział dnia przy Zosi był więc ustalony.

Rano obrządek: mycie i staranne czesanie.

W południe szybka przejażdżka

po łące, na sianie...

Natomiast w nocy miała zwyczaj

przychodzenia nago,

o różnych porach ,

z pejczem i w ostrogach.

(Nie raz budziło mnie na oklep dosiąście)!

 

Lubiła ujeżdżać mnie bardzo powoli,

z gracją, nadzwyczaj starannie.

Ceniąc precyzje kroku

i dokładność tempa,

w chwilach moich narowów

ostrogą nadając rytm stępa...

W bezsenne noce braliśmy

więc wiatr w zawody,

z łatwością pokonując

przestrzenie hippicznej

ekstazy...

 

Była mi Amazonką,

Lady Godivą,

i Damą z szaleństwa

(naszego rodzimego miłośnika koni).

I choć do dzisiaj,

noszę jeszcze ślady jej ostrogi..

chętnie Konia z Rzędem tej oddam,

która Zofii nie ustąpi drogi!

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 3 głosy
Janusz Gierucki
Janusz Gierucki
Wiersz · 15 maja 2015
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Pierwsza taka napisałem. Czytanie ze zrozumieniem jest przywilejem nielicznych.

    · Zgłoś · 9 lat temu
  • Mithril
    piozawierszne to-to i bardziej w prozie (stricte) osadzone
    - takich opowiastek przez Wywrotę - i nie tylko - przeszło setki. zatem w takiej formie, to
    nihil novi

    · Zgłoś · 9 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    chętnie Konia z Rzędem tej oddam,
    która Zofii nie ustąpi drogi!
    Na prawdę czyta się to z przyjemnością. Pierwsza taka różowa seria na Wywrocie.

    · Zgłoś · 9 lat temu