Tadeusz czuł (zdaje się) coś do mojej żony.
Nikt przecież bez potrzeby
nie naraża się na tak duże wydatki,
codziennie świeże kwiatki,
prezenty,
telefony..
Ja na to nie zwracałem uwagi
(prawie wcale).
Lecz moja żona - zupełnie przeciwnie!
Kwitła,
była radosna
uśmiechała się mile...
Czy więc potrzeba czegoś więcej
używanemu mężczyźnie?
Byłem wdzięczny Tadkowi
ze odwalał pańszczyznę!
I było by nam wszystkim
powiadają - "jak w niebie".
Może nawet mieliby
Wspólne wakacje?
No cóż,
wszystko szło już tak dobrze
( ja także miałem z tego swoją rację !)
Gdyby nie to, że w międzyczasie
patrząc mi głęboko w oczy,
Tadeusz o 180 °
zmienił orientację!
Tym razem przewidziałem zakończenie
Tadeusz był bardzo przystojnym chłopcem...-)