spojrzenie z bliższej perspektywy

K.Dorosiński

                                                 "Nie przyszedłem szukać towarzystwa
                                                  okradnę ciebie ze słów tylko po to
                                                     żeby nie okraść kogoś innego"


trzydziesty grudnia: notka z kalendarza -
przeczytana w pośpiechu złota myśl
którą nie umiem się kierować

 

ponoć wystarczy otworzyć drzwi:

 

w ulicach więcej uwielbienia płaskich nizin
niż wzniosłości skalistych gór
to my - wielka masa stłoczona jak jeden
wbita w beton pośród stalowych kwiatów

 

już dawno przestałaś być karmiącą matką
chłepcesz z wyrobisk zarysy pofałdowanych twarzy

 

nie kupię dzisiaj współczucia
po prostu zamknę drzwi

 

podróże do wnętrza są trudne
a zdrętwiałych od gniewu rąk nikt nie pamięta

K.Dorosiński
K.Dorosiński
Wiersz · 31 maja 2015
anonim
  • Mithril
    "już dawno przestałaś być karmiącą matką
    chłepcesz z wyrobisk zarysy pofałdowanych twarzy

    nie kupię dzisiaj współczucia
    po prostu zamknę drzwi

    podróże do wnętrza są trudne
    (i) zdrętwiałych od gniewu rąk nikt nie pamięta"

    to jest właściwie osobny tekst, bo trudno, jest znaleźć spoiwo... i, choć jest osieroconym w moim czytaniu, to łatwiej odnajduję relacje, a właściwie refleksje :-)

    italika ma diakrytyczny błąd - winno być: "cię", a lepiej brzmiałoby "ciebie"

    · Zgłoś · 9 lat
  • Janusz Gierucki
    Bezwzględnie szczery w wielowątkowej refleksji. Dobry wiersz.

    · Zgłoś · 9 lat