Literatura

Wschód Wrocławia (wiersz)

Matkovsky

Wrocław się pali jesienią
przez duże Wu i małe na końcu
łatwopalne eR
w stronę odwróconego Co,
pali się Most Grunwaldzki
i pali się Ostrów.

 

W punkcie zapalnym zawraca Odra
nie może zgasić zapału
bo Wrocław niemiecki
brązowy jak miedź
pomarańczowy od dymu i gazu

 

to Wrocław! Wykuty w żelazie i liściach
pomarańcza z brązowym środkiem
rozgrzana jak stal
z wściekłości czerwona
pożar klaksonem
pogania na moście


niczego sobie+ 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Janusz Gierucki
Janusz Gierucki 7 czerwca 2015, 19:15
Lubię Wrocław bo spędziłem tu kawałek życia. Ale Twój obraz nie robi na mnie żadnego wrażenia. Spróbuj raz jeszcze.
kopia cesarza internetu 7 czerwca 2015, 23:10
Byłem ostatnio w Wrocławiu w ZOO
Matkovsky
Matkovsky 7 czerwca 2015, 23:27
Widocznie słabo znasz Wrocław
Sylwia Aszendorf
Sylwia Aszendorf 8 czerwca 2015, 14:30
WROCŁAW TO MIASTO MOJEJ PRZYSZŁOŚCI...WRÓCĘ JAK BOOMERANG...
Bogusław Uściński 12 czerwca 2015, 16:55
wykuty w żelazie i liściach... Dobre. I cały wiersz mi pasuje do Wrocławia. To miasto zasługuje na wiersze
Matkovsky
Matkovsky 12 czerwca 2015, 17:14
Dziękuję Bogusław :) Cieszę się, że masz podobne wrażenia do moich :)
przysłano: 7 czerwca 2015 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca