kometa wśród gwiazd

Yaro

wtopiony w toń zieleni 
zbielałe włosy na skroniach 
zakwitł radosny maj

 

słońce dotyka ziemi pieści skorupę 
zlizuję smak wiśniowych ust


szarpiesz naginasz nie wytrzymam
guziki koszuli na podłodze tańczą pogo 

 

jakże ślicznie gram urody promyk w oku
duch młody soczyste chwile wiśnię wyciskasz
nabrzmiały ściśnięty exploduję


delikatny powiew wiatru rekompensuje

ostudza atmosferę

 

na zdjęciach uśmiechnięta stryjenka

 

słońce przez okno patrzy bezwstydnie

cent po centymetrze
na dachu świata właśnie byłem 
wróciłem taki słaby
zadowolony przytulam sny 

 

noc naciąga płaszcz czarny haftowany gwiazdami
ciemny i jasny ze wzruszeń zmieszany

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 8 czerwca 2015
anonim