o sobie

Yaro

może

nie jestem artystą

 popijam wódkę czystą 
może

jestem wariatem

jeżdżę małym fiatem 


wiem jedno prawdą jest 
 jestem otwartą księgą  
pryzmat przenika

kryształ się topi 


znikam

jestem echem lasów 
jestem grafo za mahoniową szafą 
twój śmiech kocham 
szufladkuję słowa Częstochowa 
wolna Europa wolne słowa 


piszę wiem 
poezji pazur dotyka mnie

 
skrzydła podcinam 
spadam we śnie 


jestem taki sobie

jakiś blady 
ty jesteś moją blizną 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 11 czerwca 2015
anonim