Częściowo i z pewnością nieudolnie sparodiowałam wiersz Różewicza „Przyszli żeby zobaczyć poetę”
przyszłam żeby udawać poetę
i co zobaczyłam
mnóstwo ludzi udających poetów
mądrzą się pod wierszami innych
takich jak oni
pokazują wnętrza a zakrywają twarze
wtórowałam im we wszystkim
a teraz doradzam czytać poezję
bez poznawania autora
to co piszą o żywym to tylko marketing
po śmierci
media doszukają się innego wizerunku
poeci naprawdę są szaleni
zamieniają portale literackie w targowiska
ich serca to liczydła
tomiki upragnione
tomiki byle jakie
byle jacy poeci
na miarę byle jakich czasów
ktoś spyta
dlaczego tak długo tu jesteś
bo tu księżyc jest jaśniejszy
i słońce mniej parzy
tu poplątała mnie twórczość
i śmiech mój słychać na zewnątrz
ten co w środku już zamierał
tu mogę
zachłystywać się buntem do woli
gdy dom śpi
ograniczają mnie zimne mury
dlatego ciągle tu wracam
przyszłam żeby udawać poetę
i co zobaczyłam
mnóstwo ludzi udających poetów
mądrzą się pod wierszami innych
takich jak oni
pokazują wnętrza a zakrywają twarze
wtórowałam im we wszystkim
a teraz doradzam czytać poezję
bez poznawania autora
to co piszą o żywym to tylko marketing
po śmierci
media doszukają się innego wizerunku
poeci naprawdę są szaleni
zamieniają portale literackie w targowiska
ich serca to liczydła
tomiki upragnione
tomiki byle jakie
byle jacy poeci
na miarę byle jakich czasów
ktoś spyta
dlaczego tak długo tu jesteś
bo tu księżyc jest jaśniejszy
i słońce mniej parzy
tu poplątała mnie twórczość
i śmiech mój słychać na zewnątrz
ten co w środku już zamierał
tu mogę
zachłystywać się buntem do woli
gdy dom śpi
ograniczają mnie zimne mury
dlatego ciągle tu wracam
Lecz zbyt dwuznaczny na pochwały...