Wypróbował gilotynę

Cytra

 

 

to było zimne cięcie 
najważniejsza dla ciała 
spadła
i nawet nie zabolało
ulubione miejsce znikło

tylko lato się burzyło 
czekało
zmieniało długość cienia
pokazując surowo czas

a ten co wczoraj 
płakał 
mówił nigdy
dziś szuka swojej głowy

to nawet 
jeszcze nie był poeta 
już szalony

 

Cytra
Cytra
Wiersz · 18 czerwca 2015
anonim