Literatura

Prawniczka (wiersz)

Janusz Gierucki

Teresa była prawniczką.

Więc w imieniu prawa

swego męża zdradzała..

(Kiedyś go kochała).

 Musiała jednak kogoś

za swe życiowe rozterki -

ukarać. 

A zdrada

to przelotna kara.

W zgiełku jej opowieści

o życiu rodzinnym

był imperatyw jedyny:

winny!

winny!

winny!

Aby wiec dosyć

stało się sprawiedliwości,

rolę kata

grał co chwilę

inny!

 

Nigdy dosyć kary

dla udowodnionej winy!.

Tak więc

pośród kodeksów litery

i pomiętych paragrafów -

(uwzględniając także

filozoficzny aspekt sprawy),

gubiły nam się  role

w pościeli odmętach.

 

Kto katem jest

a kto ofiarą. 

 


dobry 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Bogusław Uściński 19 czerwca 2015, 15:01
Coś z mojego podwórka ;)))
Popytam o Teresę.
Janusz Gierucki
Janusz Gierucki 19 czerwca 2015, 15:05
Bogusławie. Bądź dzielny...-)
Mithril
Mithril 19 czerwca 2015, 15:59
po prostu gadanina, ani to liryczne, ani refleksyjne w kratowym zapisie
Janusz Gierucki
Janusz Gierucki 19 czerwca 2015, 16:39
Mithril. Masz inwersyjność postrzegania - doszukujesz się liryki tam gdzie z założenia jej nie ma, a tam gdzie jest - to jej nie dostrzegasz. -)
Mithril
Mithril 19 czerwca 2015, 16:42
pozwól, że sam będę określał i postrzegał "lirykę" lub jej brak.
- nie potrzebuję do tego arbitrów
Margo 19 czerwca 2015, 18:53
....Januszu...dzięki za radę....winny, winny, winny...-)
Mi Lo
Mi Lo 20 czerwca 2015, 01:46
Przewrotny tekst. Co prawda nie moja bajka, ale nawijka zabawna.
Bogusław Uściński 21 czerwca 2015, 20:23
Znany schemat. Dobry i zły policjant.
przysłano: 19 czerwca 2015 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca