Samokrytyka

Janusz Gierucki

  Czytając moje wiersze
nie byłaś wystarczająco pijana.
Cóż z tego ,że szukając drugiego dna
utraciłaś resztę garderoby?
Przecież  świat  od tego nie runął
a pożogi, wojny, katastrofy
(ten esprit złych wiadomości)
z wyłączenie Tv - zgasł.
Byłaś więc zdana na moje wysokie progi
i męskość -
która zawsze tak muzycznie nabrzmiewa    
kiedy cały jestem w Twoich ustach.

 

Mówiłem więc - twoje ciało jest piękne
mówiłem więc - jesteś kochana
mówiłem także - twoja dusza jest taka miękka
i kochałem się z Tobą – na zmianę
aż do rana, aż po spermy kres.
Kiedy wreszcie poprosiłaś o litość;
po ostatnią twoją prośbę
abym skończył w czas
kiedy była po temu okazja
abyś z honorem mogła paść
w objęcia snu.

 

Bo tak tylko wydaje się
niewydarzonym kochankom
i onanistycznym poetom -
że, kobieta jest po to aby brać
a mężczyznom brakuje tego
aby dawać i czuć rozkosz bez końca...

 

Nic złudniejszego Panowie i Panie!
Zapraszam na kolację.
Ze śniadaniem!

 

 

Menu:

Żeberka na miodzie, zasmażane z kapustą z podgrzybkami, kluseczki półfrancuskie.

Piwo ciemne  Krusovice, wódka Bols (dobrze zmrożona) - do wyboru. Deser - Sery pleśniowe.

 

Paniom bez poczucia humoru - dziękujemy!

 

Janusz Gierucki
Janusz Gierucki
Wiersz · 21 czerwca 2015
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Januszu...opócz poety masz inne zalety ,
    czy podane menu serwujesz na śniadania,
    czy można życzyć sobie inne dania-)

    · Zgłoś · 9 lat
  • Janusz Gierucki
    Margo. Można życzyć sobie inne dania. Pod warunkiem, że będzie to jajecznica, ale nie ukrywam ,że robię ją doskonale.-)

    · Zgłoś · 9 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Dorzuciłbym butelkę dobrego ciężkiego czerwonego wina do zmiany koloru wilgotnej skóry.

    · Zgłoś · 9 lat
  • kreda
    Pochwała życia bez zbędnych "ą" i "ę". Po prostu. Po przeczytaniu poczułam, że żyję!

    · Zgłoś · 9 lat