czekam na coś
na cokolwiek
czekam i chodzę od drzewa do drzewa
przyglądam się wisielcom
jak powiewają na wietrze
zimne liście
w zimowy, surowy czas
gorący list chyba ostatni
jego jedyny czytelny tekst
było mu żal i tęsknił
trwałe świadectwo, choć dla mnie niepotrzebne
ona już kilka razy próbowała
jest taka młoda
rozumiem, jestem już długo po
rozumiem i też płaczę
współczuję